W spektaklu wykorzystano teksty Juliana Tuwima: Ptasie radio, Lokomotywa, O Panu Tralalińskim, Jana Brzechwy: Księżyc raz odwiedził staw, Kaczka dziwaczka oraz Marii konopnickiej: Stefek Burczymucha.
Tekst piosenki: Księżyc raz odwiedził staw, Bo miał dużo ważnych spraw, Zobaczyły go szczupaki: "Kto to taki, kto to taki?" Księżyc na to odrzekł szybko: "Jestem sobie złotą rybką". Słysząc taką pogawędkę, Rybak złowił go na wędkę. Dusił całą noc w śmietanie I zjadł rano na śniadanie. / x4 Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
B - Papa D zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - B. Przedstawiam Państwu scenariusz przedstawienia które odbyło się z okazji nadania imienia naszej szkole. Scenariusz oparty jest na postaciach występujących w twórczości naszego patrona Jana Brzechwy/Na scenie znajduje się zakurzony kufer, stary fotel, książki i ubrania/Na strych bardzo powoli wchodzi troje : Mateusz, zobacz jak tu strasznie .Mateusz : Eee : Kuba boję się , a ty ??Kuba : Coś ty!Roksana : Mateusz są tu duchy ??Mateusz : Przestań się /chowa się za plecami chłopców, skrada się, potyka o coś i ucieka z krzykiem/: Duchy, duchy!!Kuba : Stój, to nie duchy tylko szal naszej mamy!Mateusz : Nie zgrywajcie się . Chodźcie, może znajdziemy jakiś tajemniczy skarb?/Dzieci podchodzą do kufra, wyjmują starocie, Roksana przymierza kapelusze, Mateusz wyciąga starą i zakurzoną księgę./Roksana : Co to za książka ?Mateusz : To książka naszej mamy! Jan : Mama opowiadała mi kiedyś, że ten pan pisał wiersze dla : Otwórzmy ją !!/otwierają księgę, słychać grzmoty i widać błyski świateł./PIOSENKA „WITAJCIE W NASZEJ BAJCE” Witajcie w naszej bajce, słoń zagra na fujarce,Pinokio nam zaśpiewa, zatańczą z nami wszystko jest możliwe, zwierzęta są szczęśliwe,A dzieci, wiem coś o tym, latają tu nie czuje głodu, nikt tu nie czuje chłodu, Nikt się nie skarży mamie i nawet ja nie w naszej bajce słoń zagra na fujarce,Pinokio nam zaśpiewa, zatańczą z nami z nami jest weselej, Ruszymy razem w knieje,A w kniejach i dąbrowach, przygoda już się ją znajdziemy sami, my chłopcy z dziewczętami, A wtedy daję słowo, że będzie kolorowo./Wszystkie piosenki w wykonaniu szkolnego zespołu wokalno- tanecznego pochodzą z filmu „Akademia pana Kleksa”/Zza kurtyny wychodzi Pan Kleks : O! Witajcie w naszej bajce. Już tak dawno nikt do nas nie Was do krainy wierszy Pana Jana jesteście gotowi do podróży?Dzieci : Jesteśmy, jesteśmy!!Pan Kleks : W takim razie ruszajmy!Roksana : Jak tu dziwnie. Gdzie jesteśmy?Pan Kleks: Na wyspach Bergamutach!PIOSENKA „NA WYSPACH BERGAMUTACH”Na wyspach Bergamutach Podobno jest kot w butach, Widziano także osła, Którego mrówka niosła, Jest kura samograjka Znosząca złote jajka, Na dębach rosną jabłka W gronostajowych czapkach, Jest i wieloryb stary, Co nosi okulary, Uczone są łososie W pomidorowym sosie I tresowane szczury Na szczycie szklanej góry, Jest słoń z trąbami dwiemaI tylko wysp tych nie : O !! To przecież kot w butach!Kot w butach : Dzień dobry. Poznajcie innych mieszkańców naszej wyspy. Proszę pana, proszę pana,Zaszła u nas wielka zmiana, Moja starsza siostra Bronkazamieniła się w skowronka,Siedzi cały czas na buku I powtarza „kuku” „kuku”.Pan Kleks : Pomyśl tylko, co ty pleciesz ?To zwyczajne kłamstwo przecież!Kłamczucha : Proszę pana, proszę pana,Rzecz się stała deszczu u sąsiadaDziś padała oranżada I w dodatku całkiem suchaPan Kleks : Fe, nieładnie! Fe, kłamczucha !Kłamczucha : To nie wszystko proszę pana!U stryjenki wczoraj z rana samochwała w kącie stała i tak wciąż opowiadała :Samochwała : Zdolna jestem niesłychanie,Moja buzia tryska zdrowiem,Jak coś powiem to już powiem,Jak odpowiem, to roztropnie,W szkole mam najlepsze stopnie ,Śpiewam lepiej niż w operze,Świetnie jeżdżę na rowerze,Znakomicie muchy łapię, Wiem, gdzie Wisła jest na mapie,Jestem mądra, jestem zgrabna,Wiotka, słodka i powabnaA w dodatku daję słowo,Mam rodzinę : Fe nieładne to gadanie!Ja zaraz poskarżę nie był dzisiaj w szkole,Antek zrobił dziurę w stole,Wanda obrus poplamiła,Zosia szyi nie umyła,Jurek zgubił klucz, a WacekZjadł ze stołu cały Kleks : Któż się ciebie o to pyta?Skarżypyta : Nikt. Ja jestem skarżypyta!Pan Kleks : Mam już dosyć tego zamieszania. Chodźmy lepiej nad rzeczką opodal krzaczka mieszkała kaczka „KACZKA DZIWACZKA”Nad rzeczką opodal krzaczka Mieszkała kaczka-dziwaczka, Lecz zamiast trzymać się rzeczki Robiła piesze wycieczki. Raz poszła więc do fryzjera: "Poproszę o kilo sera!" Tuż obok była apteka: "Poproszę mleka pięć deka." Z apteki poszła do praczki Kupować pocztowe znaczki. Gryzły się kaczki okropnie: "A niech tę kaczkę gęś kopnie!" Znosiła jaja na twardo I miała czubek z kokardą, A przy tym, na przekór kaczkom, Czesała się wykałaczką. Kupiła raz maczku paczkę, By pisać list drobnym maczkiem. Zjadając tasiemkę starą Mówiła, że to makaron, A gdy połknęła dwa złote, Mówiła, że odda potem. Martwiły się inne kaczki: "Co będzie z takiej dziwaczki?" Aż wreszcie znalazł się kupiec: "Na obiad można ją upiec!" Pan kucharz kaczkę starannie Piekł, jak należy, w brytfannie, Lecz zdębiał obiad podając, Bo z kaczki zrobił się zając, W dodatku cały w buraczkach, Taka to była Kleks : Mam dosyć tej kaczki. Wybieram się właśnie na przyjęcie do kwoki. Idziecie ze mną?Kuba : Bardzo „KWOKA”Narrator :Proszę pana pewna kwokaTraktowała świat z wysokaI mówiła z przekonaniem:Kwoka : - Grunt to dobre wychowanie!Narrator : Zaprosiła raz więc gości,By nauczyć ich osioł wszedł, lecz przy tymW progu garnek stłukł wielki krzyk podniosła:Kwoka : - Widział kto takiego osła?!Narrator : Przyszła krowa. Tuż za progiemZbiła szybę lewym gniewna i surowaZawołała: Kwoka : - A to krowa!Narrator : Przyszła świnia prosto z złości się i miota:Kwoka : - Co też pani tu wyczynia?Tak nabłocić! A to świnia!Narrator : Przyszedł baran. Chciał na grzędzieSiąść cichutko w drugim rzędzie,Grzęda pękła. Kwoka wściekłaCoś o łbie baranim rzekłaI dodała: Kwoka : - Próżne słowa,Takich nikt już nie wychowa,Trudno... Wszyscy się wynoście!Narrator : No i poszli sobie ta kwoka, proszę pana,Była dobrze wychowana?Kuba : O zobaczcie! Kwoka coś tu :To jajko!WIERSZ: „ JAJKO”Narrator : Było sobie raz jajko mądrzejsze od wyłazi ze skóry,Prosi, błaga, namawia: Kura : - Bądź głupsze!Narrator : Lecz co można poradzić, kiedy ktoś się uprze?Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze,A ono powiada, że jest prosi serdecznie i szczerze:Kura : - Nie trzęś się, bo będziesz : A ono właśnie się trzęsieI mówi, że jest do niego zwraca się z nauką,Że jajka łatwo się tłuką,A ono powiada, że to bajka,Bo w wapnie trzyma się czule namawia: Kura : - Chodź to cię : A ono ucieka za miedzę,Kładzie się na grządkę pustąI oświadcza, że będzie powiada: Kura : - Nie chodź na ulicę,Bo zrobią z ciebie : A jajko na to najbezczelniej:Jajko : - Na ulicy nie ma : Kura mówi: Kura : - Ostrożnie! To gorąca woda!Narrator : A jajko na to: Jajko : - Zimna woda! Szkoda!Narrator : Wskoczyło do ukropu z miną bardzo hardąI ugotowało się na : I dobrze mu tak. Nie słucha, jest uparte. Znam takich Kleks :Tutaj też są tacy i w dodatku ciągle :O na przykład tutaj – na tapczanie siedzi leń. Nic nie robi cały dzień!!WIERSZ: „ LEŃ”Leń : - O wypraszam to sobie!- Jak to? Ja nic nie robię?- A kto siedzi na tapczanie?- A kto zjadł pierwsze śniadanie?- A kto dzisiaj pluł i łapał?- A kto się w głowę podrapał?- A kto dziś zgubił kalosze?- O - o! Proszę!Narrator : Na tapczanie siedzi leń,Nic nie robi cały : - Przepraszam! A tranu nie piłem?- A uszu dzisiaj nie myłem?- A nie urwałem guzika?- A nie pokazałem języka?- A nie chodziłem się strzyc?- To wszystko nazywa się nic?Narrator : Na tapczanie siedzi leń,Nic nie robi cały poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało,Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty,Nie powiedział "dzień dobry", bo z tym za dużo roboty,Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda,Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda;Miał zjeść kolację - tylko ustami mlasnął,Miał położyć się spać - nie zdążył - zmęczył się tym snem, że się w butach :Zamiast tak siedzieć bezczynnie, może wybralibyśmy się w zaczarowaną podróż?Sójka - Jeśli mowa o podróży, to ja lecę z wami , dajcie mi tylko 5 minut – muszę się odpowiednio „ SÓJKA” Narrator :Wybiera się sójka za morze,Ale wybrać się nie Trudno jest się rozstać z krajem,A ja właśnie się Poleciała więc na kresyPozałatwiać najpierw Szczecin,Bo tam miała dwoje dzieci,W Kielcach była dwa tygodnie,Żeby wyspać się wygodnie,Jedną noc spędziła w GdyniU znajomej gospodyni,Wpadła także do Pułtuska,Żeby w Narwi się popluskać,A z Pułtuska do Torunia,Gdzie mieszkała jej ciotuni jeszcze sójkaOdwiedziła w Gnieźnie wujka,Potem matkę, ojca, synaI kuzyna z się z rodziną,A tymczasem rok wybiera się za morze,Ale wybrać się nie :Takie podróżowanie bez celu jest bardzo : Dobrze byłoby mieć latający dywan albo jeszcze lepiej SIEDMIOMILOWE BUTY- przecież w bajce wszystko jest „ SIEDMIOMILOWE BUTY”Narrator : Pojechał Michał pod Częstochowę,Tam kupił buty stąpnie nogą - siedem mil trzaśnie,Bo Michał takie buty miał pełen dumy, szedł pełen buty,W siedmiomilowe buty piętnaście minut był już w Warszawie:Michał : - Tutaj - powiada - dłużej zabawię!Narrator : Żona spojrzała i zapłakała:Żona : - Już nie dopędzę mego Michała."Narrator : Dzieci go ciągle tramwajem gonią,A on już w Kutnie, a on już w się Michał z żoną do kina,Lecz zawędrował do starszą córkę odwiedzić w mieście,Adres - wiadomo - Złota piechotą, bo było blisko,Trafił na Złotą, ale w się umówił z teściem na rynku,Zanim się spostrzegł - był w z powrotem, myśląc, że zdąży,I wnet się znalazł na rynku... w do Warszawy powrócić co chwila był w innym mieście:W Kielcach, w Kaliszu, w Płocku, w SzczecinieI w Skierniewicach, i w mógł utrafić! Więc pod OpocznemJęknął żałośnie: Michał : - Tutaj odpocznę!Narrator : Usiadł i spojrzał ogromnie strutyNa swoje siedmiomilowe buty,Zdjął je ze złością, do wody wrzuciłI na bosaka do domu : Ciągle jesteście w ruchu, a mnie już w brzuchu burczy. Do kolacji jeszcze daleko, a ja bym coś chętnie „ARBUZ”Bartek : W owocarni arbuz leżyI złośliwie pestki szczerzy;Tu przygani, tam byś przestał gadać lepiej,Zamknij buzię,Arbuzie!Ale arbuz jest uparty,Dalej sobie stroi żartyI tak rzecze do moreli:- Jeszcześmy się nie widzieli,Pani skąd jest? - Jestem Serbka...- Chociaż Serbka, ale cierpka!Wszystkich drażnią jego drwiny,A on mówi do cytryny:- Pani skąd jest?- Jestem Włoszka...Chociaż Włoszka, ale gorzka!Gwałt się podniósł na wystawie:To zuchwalstwo! To bezprawie!Zamknij buzię,Arbuzie!Lecz on za nic ma owoce,Szczerzy pestki i dość już miał arbuza,- Głupiś! Szukasz guza!Będziesz miał za swoje sprawki!Runął wprost na niego z szafki,Potem stoczył go za ladęI tam zbił na : Ojej, zrobiło się ciemno. Już księżyc zaczyna świecić. Musimy wracać do „KSIĘŻYC”Księżyc raz odwiedził staw,Bo miał dużo ważnych go szczupaki:„Kto to taki? Kto to taki?”Księżyc na to odrzekł szybko:„Jestem sobie złotą rybką” .”Słysząc taką pogawędkęRybak złowił go na całą noc w śmietanieI zjadł rano na Kleks :Miło było was gościć w naszej bajce. Kiedy otworzycie książkę, zawsze do was wrócę. Mamy tu jeszcze wiele ciekawych i pełnych humoru : Zabierzemy ją ze sobą . Kuba : Teraz, gdy nasza szkoła nosi imię Jana Brzechwy, powinno ją przeczytać każde dziecko. Roksana : A może dorośli też sięgną do niej i powrócą wspomnieniami do wspaniałego bajkowego świata sprzed : Mariola Szymborska Joanna Kwiatkowska - Paluch Teresa OchmanBibliografia :1. Brzechwa Jan ,Wybór wiersz2. Napiórkowska Jolanta, Jan Brzechwa- inscenizacja / www. literka 3. Piosenki z filmu „Akademia pana Kleksa” Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: zmiany@ największy w Polsce katalog szkół- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka"). Księżyc raz odwiedził staw – Akademia Pana Kleksa. sissi40. Zobacz tekst; Więcej od @sissi40; 3 nagrania. Zobacz więcej. Podobne piosenki. Chłopcy z naszej ulicy

Więcej wierszy na temat: Dla dzieci « poprzedni następny » Arkadiusz Łakomiak Księżyc sprawę ma do słońca, ale ono śpi bez końca, otulone grubą chmurą (ciężką, wielką i ponurą). - Wstawaj słonko, wstawaj złote! Kogut czeka już na płocie; tęsknią łąki, polne kwiaty, świerszcze, żaby, chrząszcze. A ty śpisz wygodnie na obłokach, na baranich miękkich lokach. Świat cię bardzo potrzebuje. Może tęczę namalujesz? Hej, wietrzyku sprytny, młody, rozgoń chmury pełne wody! Dam ci za to gwiazdkę z nieba, bo nam prędko ciepła trzeba. Już za chwilę będzie świtać, czas promyki w garście chwytać. Niech się cieszą wszystkie dzieci. W górę ręce, słońce świeci! Wiersz inspirowany tekstem BelliJagódki "Ona temu winna" Tytuł natomiast, od p. Brzechwy "Księżyc raz odwiedził staw" Napisany: 2015-03-17 Dodano: 2015-03-19 07:31:36 Ten wiersz przeczytano 4902 razy Oddanych głosów: 63 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »

Who Let The Frog Out - Crazy Frog zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - Who Let The Frog Out. Akademia Pana Kleksa – Księżyc raz odwiedził staw 114 16 6 22 października 2021 Ciekawa jestem kto z Was pamięta tą piosenkę 😉 29 komentarzy ewiola Plus Świetny wykon Kiniu miło było sobie posłuchać i przypomnieć te piosenkę ❤️❤️❤️Pozdrawiam 😍😘 +1 Odpowiedz Ocena 6/6 w październiku 2021 djdarek Plus I znów mogłem się poczuć dzieckiem Pięknie Nam zaśpiewałaś 😘 ❤ +1 Odpowiedz Ocena 6/6 w październiku 2021 naretta Plus Szkoda, że to taki krótki utwór🥰 Ale bardzo przyjemny, a Twoje wykonanie, Kiniu, świetne❤ +1 Odpowiedz Ocena 6/6 w październiku 2021 rozmusp Plus Moje dzieciństwo 🙂 w 1983 roku byłem na tym filmie w kinie. O Matko, jaki już jestem stary 😉 +1 Odpowiedz w październiku 2021 naretta Plus @rozmusp No....a ja jeszcze starsza, ale trzeba z tym żyć😁 +1 Odpowiedz w październiku 2021 kingamilutkanutka85 @rozmusp ja juz w telewizji widziałam 😉,bo urodziłam się dwa lata później, niż Ty widziałaś film w kinie 😉 A wiek..wiek to stan umyslu 🙂Udanego weekendu Odpowiedz w październiku 2021 kingamilutkanutka85 @4everyng To moja ulubiona piosenka z tego filmu 😉Fajnie,ze też pamiętasz 🙂Pozdrawiam i zyczę udanego weekendu 🙂 Odpowiedz w październiku 2021 pluskotek7 Plus Ślicznie Kiniu oddałaś tę piękną nutkę😃 Pozdrawiam oraz milutkiego weekendu życzę❤))) +1 Odpowiedz Ocena 6/6 w październiku 2021 Brak komentarzy Znajdź tekst piosenki oraz tłumaczenie piosenki i zobacz teledysk swojego ulubionego utworu. Akademia Pana Kleksa - Księżyc raz odwiedził staw (+4) 7.

10. Zabawa z chustą animacyjną ,,Łapanie motyli” (w tle piosenka ,,Księżyc raz odwiedził staw”) Kilkoro chętnych dzieci ze wszystkich grup wspólnie próbują ‘’złapać motyle” -trafić piłką w dziurę w chuście, pozostałe dzieci kibicują, wszystkie dzieci otrzymują piegi. 11.

. 166 59 121 422 86 91 430 350

księżyc raz odwiedził staw tekst